Zdecydowana
większość ziemskiej populacji utożsamia szczęście z bogactwem lub przynajmniej
z takim życiem, w którym niczego nie brakuje. I choć trudno takiemu rozumowaniu
odmówić sensu, to są też takie grupy ludzi, dla których szczęście to... brak
dóbr doczesnych. Zamiast więc zastanawiać się nad tym, jak przyciągnąć pieniądze
skutecznie, szybko i bez komplikacji, wolą po prostu żyć w zgodzie z naturą i
nie martwić się o przyszłość.
Sztuka kontemplacji jest wbrew pozorom bardzo wymagająca. Większość osób spłaszcza ją do zwykłego podziwiania, zapominając zupełnie o tym, że kontemplacja polega również na docenieniu tego, na co się patrzy i zrozumieniu sensu, po co zostało stworzone lub dlaczego nas zachwyca. Najłatwiej sztuce tej oddawać się podczas podziwiania przyrody; o miano najlepszych miejsc do kontemplacji od lat rywalizują góry oraz morze. I nic dziwnego, bo są to scenerie, które zdecydowanie najsilniej oddziałują na ludzką wyobraźnię i umysł, a co za tym idzie, również na procesy kontemplacyjne. Zachwycając się pięknem niezdobytych gór lub ciągnącego się aż po horyzont morza można nie tylko stanąć w twarzą w twarz z potężną naturą. To również okazja do tego aby kontemplacja była o wiele głębsza i dokładniejsza: sięgająca tych pokładów ludzkiej psychiki, które w normalnych warunkach są ukryte. Człowiek ma bowiem wtedy świadomość swojej małości i braku wpływu na przyrodę, której ...
Komentarze
Prześlij komentarz