Sztuka
kontemplacji jest wbrew pozorom bardzo wymagająca. Większość osób spłaszcza ją
do zwykłego podziwiania, zapominając zupełnie o tym, że kontemplacja polega
również na docenieniu tego, na co się patrzy i zrozumieniu sensu, po co zostało
stworzone lub dlaczego nas zachwyca. Najłatwiej sztuce tej oddawać się podczas
podziwiania przyrody; o miano najlepszych miejsc do kontemplacji od lat
rywalizują góry oraz morze.
I nic dziwnego, bo są to scenerie,
które zdecydowanie najsilniej oddziałują na ludzką wyobraźnię i umysł, a co za
tym idzie, również na procesy kontemplacyjne. Zachwycając się pięknem
niezdobytych gór lub ciągnącego się aż po horyzont morza można nie tylko stanąć
w twarzą w twarz z potężną naturą. To również okazja do tego aby kontemplacja
była o wiele głębsza i dokładniejsza: sięgająca tych pokładów ludzkiej
psychiki, które w normalnych warunkach są ukryte.
Człowiek ma bowiem wtedy świadomość
swojej małości i braku wpływu na przyrodę, której nie da się powstrzymać, a
przez to staje się o wiele bardziej pokorny.
Wow! Great post thanks for share.
OdpowiedzUsuń